• Rok szkolny 1928 - 1929

        • Liczba dzieci zapisanych do szkoły według roczników: 1912r. – 43, 1920 – 33, 1919 – 21, 1918 – 21, 1917 – 21, 1916 38, 1915 – 27, 1914 i wstecz – 1. Ogółem 205 dzieci. W tej liczbie pierwszy raz w oddziale 113, - powtarzających oddział 92. W tym chłopców 96, - dziewcząt 109. Wszystkie dzieci religii rzymsko – katolickiej.

          (…)

          Nauka rozpoczęta została 1 września. W tym roku szkoła tutejsza miała typ organizacyjny szkoły 4 – klasowej (7 oddziałów) o 4 siłach nauczycielskich w następującym składzie: Kierownik szkoły Boszczyk Władysław, nauczyciele Dorynkowa Irena, Głowacka Anna, Rokicki Aleksander. Ponad to miejscowy proboszcz ks. Edward Brodowski uczył religii w wymiarze 10 godzin tygodniowo. Rozmieszczenie oddziałów: Do 1 października 1928 – 2 izby szkolne mieściły się u Chłopka Stanisława w Chrustach,  1 izba u Wójcickiej Zofii w Chrustach, 1 izba u Jończyka Tomasza w Ścięgnach. Kancelaria mieściła się również u Chłopka Stanisława w Chrustach. W dniu 1 października 1928 nastąpiła zmiana i odtąd izby szkolne znajdują się wszystkie w Chrustach, mianowicie: 2 izby u Wójcickiej Zofii w Chrustach, 1 izba u Wójcickiego Piotra w Chrustach, 1 izba i kancelaria u Wrońskiego Marcelego w Chrustach. Dawna klasa u Wójcickiej otrzymała No 1, nowa No 2, u Wójcickiego P. No 3, u Wrońskiego No 4. (…)

          Na skutek polecenia p. Inspektora szkolnego grono nauczycielskie przygotowywało w dalszym ciągu konspekty do lekcji w osobnym zeszycie, który winien znajdować się podczas lekcji na stole obok programów i dziennika lekcyjno – frekwencyjnego.

          W r. szk. 1928 – 29 szkoła tutejsza prenumerowała 6 egz. „Płomyka” i „Płomyczka” a mianowicie każdy z grona po 1 egz., dla biblioteki 1 egz. (należność pokrywał sklepik szkolny) a 1 egz. Uczeń II oddz. Czyżyki Leonard.

          8 września 1928 odbyło się posiedzenie Rady Pedagogicznej. Sekretarzem R. P. na b. r. szk. została p. Dorynkowa. Podręczniki szkolne zostały prawie te same, co i roku szkolnym poprzednim, (…)

          Biblioteka szkolna dla uczniów powiększyła się w czasie wakacji o 9 książek, które kosztowały 19 zł 30 groszy. Pieniądze te dał z końcem roku szkolnego 1927 – 28 sklepik oddz. V, VI, VII. Biblioteką szkolną opiekował się w r. sz. 1928 – 29 i prowadził przy pomocy naucz. Dożynkowej, kierownik szkoły Boszczyk.

          Sklepik szkolny prowadziła naucz. Dorynkowa. Szkolną Kasę oszczędności przy pomocy książeczek oszczędnościowych PKO prowadził kierownik szkoły.

          W dniu 11 września 1928 ilość dzieci zapisanych wynosiła 212. Ludność tutejsza w dalszym ciągu odnosi się lekceważąco i obojętnie do szkoły, czego dowodem był wynik zapisów w ostatnich dniach sierpnia. Zapisano tylko 65 dzieci, resztę zapisać musiałem z urzędu. Frekwencja od samego początku bardzo mocna.

          17 września 1928 zjechał do Zagnańska na wezwanie Wiecha Mateusz opiekuna głównego starosta pow. kieleckiego p. Boryssowicz Stanisław, inspektor samorządowy p. Krynicki i referent oświatowy przy Sejmiku Kieleckim p. Padechowicz – w sprawie izb szkolnych, gdyż Wiech Mateusz i 2 jeszcze członków Opieki Szkolnej Miejscowej upierali się koniecznie, żeby izby szkolne (2) zostały nadal u gosp. Chłopka Stanisława. Przybyli byli świadkami niebywałej awantury, tylko członek Opieki Goltz Stanisław stanął po mojej stronie i wyjaśnił wszystkie oszczerstwa i kłamstwa, jakie wymieniona wyżej trójka z Opieki rzucała. Jednak nic nie zrobili. Pan Starosta oświadczył, że naprawdę to ani lokale, przy których upierali się, u Chłopka, ani też nowe u Wójcickich i Wrońskiego, nie są na szkołę odpowiednie i należy dążyć do wybudowania gmachu szkolnego, a te sprawy, o jakie im się rozchodzi zależą od władz szkolnych. Na tym się skończyło. W dn. 29 września nastąpiło opróżnienie lokali u Chłopka i przeniesienie do nowych. Może już raz zakończą się niepotrzebne awantury . Ewentualnym moim następcom polecam szczególniejszej uwadze tych 3 panów z Opieki Szkolnej obecnej: (…), którzy zamiast opiekować się szkołą byli tylko przeszkodą i przyczyną różnych niepotrzebnych awantur i zatargów, a nadzwyczaj wrogo odnosili się do mnie, jako do „galicyjaka”, w czym dzielnie sekundował im miejscowy również nauczyciel Aleksander Rokicki, pisząc im różne skargi na mnie, aby mnie stąd usunięto, a on mógł zostać kierownikiem. Zapisuję to na wieczną rzeczy pamiątkę.

          W związku z „tygodniem dziecka” został w Zagnańsku zorganizowany komitet. W dniu 27 września był dzień wolny od nauki, nabożeństwo, rozdanie upominków dziatwie, zabawy na wolnym powietrzu itd. W pracach tych brał udział przede wszystkim: kierownik szkoły Boszczyk Wł. i naucz. Dorynkowa Irena, którzy lwią część pracy przyjęli na siebie.

          30 września 1928 było zapisanych już tyko 205 dzieci. 7 zwolniono w ciągu września. Dzienniki frekwencyjno – lekcyjne zostały teraz dopiero nadesłane. Zaległości musiało się wpisać. Ks. Brodowski uczył w wrześniu 30 godz. 10 godz. opuścił lecz usprawiedliwił. Wykaz za nieposyłanie dzieci do szkoły obejmował 80 dzieci, przy czym nie wpisano do dni 8, tylko powyżej, bo gdyby i takich wpisać, toby trzeba było wykazać do 90% dzieci. Jest to sprawa smutna, planowane powodzenie nauki bardzo na tym cierpi. Konstatuję, że frekwencja z roku na rok jest coraz gorsza.

          Obsługę 3 izb szkolnych u Wójcickich pełnił Piotr Wójcicki, w izbie No 4 i kancelarii zaś Wroński Marcin, na co zrobiłem z nim pisemną umowę.

          Sprawą dostarczenia opału dla szkoły (po 12 m3 na klasę i 6 m3 dla kancelarii, razem 56 m3) zajął się kierownik szkoły wraz z członkiem opieki Goltzem Stanisławem, gdyż Opiekun Główny Wiech Mateusz powiedział, ze go to nic nie obchodzi.

          W październiku 1928 ks. Brodowski uczył 40 godzin, nie uczył 5, lecz usprawiedliwił. Wykaz karny za październik obejmuje 105 dzieci, przy czym nie wpisano do wykazu tych, którzy opuścili do 7 dni, gdyż trzeba by w takim razie wpisać wszystkie.

          (…)

          10 listopada, jako w przeddzień 10 – lecia niepodległości Polski, nauki nie było. Dziatwa wzięła udział w uroczystym nabożeństwie, po czym w izbie szkolnej odbył się „poranek”. Pogoda tylko nie dopisała. W dniu 11 listopada dziatwa szkolna wraz z gronem nauczycielskim wzięła udział w poświęceniu tablicy pamiątkowej, wmurowanej w ścianę wieży kościelnej, z nazwiskami żołnierzy z Zagnańska, poległych w latach 1914 – 1921. Był to projekt kierownika szkoły Boszczyka Wł. Biskup kielecki Łosiński nie pozwolił na wmurowanie tablicy w murze kościoła na zewnątrz, więc trzeba się zgodzić na wmurowanie w ścianę wieży, która stoi osobno, nie złączona z kościołem.

          (…) Jak wynika ze sprawozdań, frekwencja w wrześniu w całej szkole wynosiła 60%, w październiku 51%.

          W sprawie żywego pomnika w tutejszej szkole z okazji 10 – lecia, postanowiono stworzyć prócz istniejącej biblioteki szkolnej specjalną biblioteczkę dla oddz. II, III. Na ten cel złożyły dzieci15 zł 34 gr., za które zakupiono 2 roczniki „Płomyczka” z r. szkol. 1927 – 28, do wypożyczania poszczególnymi egzemplarzami, a za resztę drobnych książek. 15 listopada odbyło się w Samsonowie posiedzenie Dozoru Szkolnego dla przyjęcia budżetu szkolnego na nowy okres  gospodarczy.

          W dniu 1 grudnia 1928 było zapisanych do tutejszej szkoły tylko 197dzieci, resztę od 1 września do tego dnia z różnych przyczyn zwolniono. Liczba 197 dzieci nie wystarcza według ustaw szkolnych na 4 – klasową szkołę, na którą potrzeba najmniej 200 dzieci. Co gorsza, w liczbie tej jest 9 dzieci z obcych obwodów. Gdyby przez 3 lata z rzędu miało tak być, to szkoła zostałaby prawdopodobnie przemianowaną z powrotem na 3 – klasową. Jednak do tego chyba nie dojdzie, gdyż roczniki najmłodsze są coraz liczniejsze. Z drugiej strony, gdyby władze Szkolne brały pod uwagę liczbę uczęszczających, to musiałyby zamienić szkołę na 1 kl. ewentualnie 2 – klasówkę, gdyż niekiedy w całej szkole nie ma 70 dzieci.

          (…)

          W dniu 26 listopada ilość zapisanych do tutejszej szkoły wynosiła 198 dzieci. 8 grudnia odbyła się konferencja wywiadowcza, lecz rodzice bardzo mało się nią interesują, przybyło ich może 20.

          21 grudnia odbyła się w izbie szkolnej No 2 szkolna uroczystość „choinki”.

          15 grudnia odbyło się w Samsonowie posiedzenie Dozoru Szkolnego, na którym zostały nałożone kary na opieszałych rodziców za wrzesień.

          Inspektorat Szkolny przydzielił tutejszej szkole obraz do nauki historii „Wiek XII. Karawana kupiecka”. W czasie ferii Bożego Narodzenia polakierowałem 3 tablice; pieniądze na lakier i pędzel dał mi Dozór Szkolny.

          (…)

          W dniu 9 stycznia 1929 ilość zapisanych do tutejszej szkoły wynosiła 197 dzieci.

          Po raz pierwszy Inspektorat Szkolny nadesłał katalogi klasowe do przeprowadzania klasyfikacji tak, że każdy uczeń ma w katalogu osobną stronicę.

          Oddział I mniej więcej od półrocza zacznie pisać atramentem. Zarządzono w tym celu składkę po 25 groszy, aby dzieci nie musiały przynosić atramentu z domu. Dzieci innych oddziałów składały się w wrześniu po 50 groszy. Pieniądze, jakie pozostają po zakupie atramentu przeznacza się na bibliotekę szkolną dla uczniów.

          (…)

          Na świadectwo szkolne półroczne zebrano po 16 groszy od dziecka. Składka była dobrowolna. Złożono na 10 świadectw. Cena świadectwa 13 gr., opakowanie i przesyłka wynosiły 3. (…)

          24 stycznia odbyło się posiedzenie Rady Pedagogicznej. Jak wynika ze sprawozdań nauczycieli średnia frekwencja w całej szkole w listopadzie wynosiła 66%, w grudniu 64%. Zestawienie klasyfikacji za pierwsze półrocze 1928 – 29 r. przedstawia się następująco: Ilość dzieci zapisanych w katalogu klasowym 214; z tego wykreślono z różnych powodów w ciągu półrocza 16; liczba niesklasyfikowanych z powodu nieuczęszczania 71; liczba klasyfikowanych z wynikiem dodatnim78; liczba klasyfikowanych z wynikiem niedostatecznym 47.

          Dnia 30 stycznia odbyło się w Samsonowie posiedzenie Dozoru Szkolnego, na którym naznaczono kary za nieposyłanie dzieci w październiku, listopadzie i grudniu. Dozór zwolnił wszystkich z Jaworzy i Siodeł, wychodząc z założenia, że te wioski są oddalone o przeszło 3 km od szkoły.

          31 stycznia 1929.

          Ferie półroczne: Zawieszenie zajęć 31 stycznia po lekcjach, podjęcie nauki dn. 5 lutego rano.

          (…)

          Wobec silnych mrozów, dochodzących do 410C, 11 – go, 12 –go i 14 – go nie było nauki w tutejszej szkole. Od 15 – go lutego prowadziło się naukę normalnie, jednak przy słabej frekwencji. Za styczeń z powodu mrozów wykazano za nieposyłanie do szkoły tylko 3 dzieci i to z Chrustów.

          (…)

          Zanotuję, chociaż właściwie nie tyczy do tutejszej szkoły, jakie szkoły i ilu nauczycieli jest w b. r. szkolnym w Gminie Samsonów: w Kajetanowie 1 – klasowa i 1 siła nauczycielska; w Zachełmiu 1 – klasowa i 1 siła nauczycielska; w Belnem 1 – klasowa i 1 siła nauczycielska; w Zagnańsku 4 – klasowa i 4 siły nauczycielskie; w Kaniowie 1 – klasowa i 1 siła nauczycielska; w Bartkowie 1 – klasowa i 1 siła nauczycielska; w Samsonowie 4 – klasowa i 4 siły nauczycielskie; w Tumlinie 2 – klasowa i 2 siły nauczycielskie; w Bobrzy 4 – klasowa i 4 siły nauczycielskie; w Umrze 1 – klasowa i 1 siła nauczycielska; w Kucębowie 1 – klasowa i 1 siła nauczycielska; w Szałasie 1 – klasowa i 1 siła nauczycielska; w Odrowążu 1 – klasowa i 1 siła nauczycielska. Razem w całej gminie samsonowskiej: 3 czteroklasówki, 1 dwuklasówka, 9 jednoklasówek, a 23 nauczycielstwa

          Wysokość poborów nauczycielskich: z tych 23 osób najmniejsze pobory za miesiąc wynosiły 234 zł 45 gr., najwyższe zaś 386 zł 51 groszy.

          (…)

          1 marca 1929.

          Z powodu silnych mrozów w lutym nie robiłem zupełnie wykazów karnych. (…)

          Dnia 12 marca odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Pedagogicznej, na którym postanowiono dla uczczenia dnia Marszałka Józefa Piłsudskiego zwrócić się z prośbą do Inspektoratu Szkolnego o zwolnienie dziatwy w tym dniu (19 marca) od nauki, do miejscowego proboszcza ks. Brodowskiego Edwarda jako prefekta tutejszej szkoły o odprawienie szkolnej mszy św. w tym dniu, nadto ułożono program poranku w szkole, uchwalono też przeprowadzić raz w miesiącu lekcje koleżeńskie.

          17 marca w izbie szkolnej u Wrońskiego Marcelego odbyła się konferencja wywiadowcza.

          W dniu 15 marca Opieka Szkolna Miejscowa rozpatrywała na podstawie pisma Dozoru Szkolnego Samsonowie No 137 z dn. 20. II. 1929 sprawę zbadania odległości wiosek Jaworze i Siodła od obecnych izb w Chrustach i postanowiła dokonać pomiarów. Widać z tego dążność większości obecnych Dozoru Szkolnego w Samsonowie do rozbijania istniejących szkół wyżej już zorganizowanych na 1 – klasówki, zamiast odwrotnie

          (…)

          25 marca nauka się odbyła choć, przy niskiej frekwencji.

          Ferie świąteczne Wielkanocne: zawieszenie zajęć w wielki wtorek (26 marca) po lekcjach, podjęcie nauki 9 kwietna rano.

          18 marca zdarzył się w tutejszej szkole smutny wypadek, mianowicie przed godziną 11 złamał nogę na podwórzu szkolnym uczeń V oddziału Kondera Szczepan z Jaworzy. Brak nadzoru ze strony nauczyciela A. Rokickiego, który rozpoczynając lekcję pierwszą w tym dniu w komplecie oddz. V, VI, VII winien był zjawić się w szkole przynajmniej na 15 min. przed rozpoczęciem lekcji, a zjawił się na samo rozpoczęcie lekcji.

          (…)

          Wykaz karny za nieposyłanie dzieci w marcu obejmował tyko dzieci z Chrustów w dalszym ciągu na bardzo silne mrozy. Zima tegoroczna była bardzo mroźna, mrozy dochodziły w Zagnańsku do 420C.

          W dniu 8 kwietnia było zapisanych do tutejszej szkoły już tylko 194 dzieci.

          (…)

          W dniu 8 maja (święto zniesione) nauka odbyła się normalnie, lecz przy bardzo obniżonej frekwencji.

          15 maja odbyła się w izbie szkolnej w Samsonowie konferencja rejonowa, na której dokonano wyboru z pośród nauczycielstwa Gminy Samsonów członka do Dozoru Szkolnego. Członkiem wybraną została nauczycielka Srokówna Józefa z Bobrzy, zastępcą nauczyciel Mruk Bolesław z Tumlina.

          Na świadectwa z końcem roku szkolnego zbierano po 16 gr., z czego 3 grosze wypada na koszta przesyłki.

          18 maja Dozór Szkolny nadesłał do tutejszej szkoły: 8 ręczników, 4 garnuszki, 4 miednice, 4 zmywalnie, 4 kosze na papiery, 4 spluwaczki blaszane, 4 naczynia na wodę z kranem, 4 dzbanki i 4 wiadra.

          (…)

          Dnia 27 maja dokonano wymierzenia odległości wiosek Jaworzy i Siodeł od Chrustów (od izb szkolnych), a dn. 2 czerwca zgłoszono się z wynikami do mnie, celem spisania protokołu w księdze protokołów Opieki Szkolnej. Wynika z protokołu, ze odległość od izb szkolnych u Wrońskiego Marcelego w Chrustach do końca wsi Jaworzy wynosi 2820 metrów, a do końca wsi Siodła 3380 metrów, zaś od izb szkolnych u Wójcickich w Chrustach do końca wsi Jaworzy wynosi 2500 metrów, a do końca Siodeł 3060 m.

          Ilość dzieci z Jaworzy i Siodeł z 7 roczników (1916 - 1922) wynosi razem 63 dzieci. Wieś Jaworza liczy 55 domów, Siodła 19 domów. Na podstawie tych pomiarów mieszkańcy Jaworzy i Siodeł mają się starać bądź o osobną szkołę, bądź też o równoległe, najniższe oddziały. Zaznaczam, że od początków szkoły w Zagnańsku wsi te nie rościły sobie pretensji do osobnej szkoły, lecz posyłały dzieci do izb w Chrustach, gdzie szkoła ostatecznie osiedliła się ze względu, że tu łatwo o wynajęcie izb szkolnych. Cała ta sprawa jest wynikiem polityki, jaką w ostatnich czasach zaczęli prowadzić niektórzy członkowie Dozoru Szkolnego w Samsonowie i niektórzy miejscowi ludzie „czołowi”, między którymi jednak znajdują się niekiedy i nauczyciele.

          Dane ze sprawozdania biblioteki szkolnej za rok szkolny 1928 – 29.

          Liczba tomów w dniu 30 VI 1928 – 264; w dniu 30 VI 1929 – 283 tomów; wszystkie w języku polskim. Liczba uczniów w dn. 1 XII 1928 – 197, w tym 92 chłopców, 105 dziewcząt. W ciągu roku szkolnego korzystało z biblioteki 83 dzieci, w tym 41 chłopców i 42 dziewcząt. Liczba tomów wypożyczonych w ciągu roku szkolnego 1498, z czego na chłopców wypada 793, na dziewczęta 705.

          W dniu 12 czerwca zbadano dzieci 134 i stwierdzono zawszenie u 16 dzieci.

          W roku szkolnym 1928 – 29 istniała w tutejszej szkole Szkolna Kasa Oszczędności, a prowadzeniem jej zajmowałem się ja. Członkami tej kasy były dzieci V, VI, VII oddz., które z pomiędzy siebie wybrały kasjera i na jego ręce składały swe drobne oszczędności. Z chwilą, kiedy oszczędności danego ucznia doszły do 1 złotego, przekazywano je na książeczkę Pocztowej Kasy Oszczędności. Takich książeczek w ciągu roku szkolnego wyrobiono 14 egz. Suma oszczędności dzieci na tych książeczkach wynosiła w czerwcu 62 zł. Największa kwotę, jaką uczeń ma w PKO jest 15 zł, najmniejsze po 1 zł.

          W dn. 6 czerwca ilość dzieci zapisanych do tutejszej szkoły wynosiła już tylko 192.

          Zanotuję również w kronice tragiczny wypadek, zakończony śmiercią jednej z uczennic VI oddz., jaki miał miejsce podczas wycieczki przyrodniczej w dn. 13 czerwca 1929. O godz. 11 – ej w tym dniu nauczyciel Rokicki Aleksander zgłosił mi pisemnie, że od godz. 14 do 16 urządza wycieczkę przyrodniczą z dziećmi oddz. V, VI, VII. O godz. 14 – ej poprowadził dzieci tych oddziałów w liczbie 19 nad staw we wsi Wąsosza, obok młyna Chojeckiego. Na stawie znajdowała się tratwa. Dzieci uprosiły p. Rokickiego, żeby im pozwolił przejechać się na niej, na co ten w końcu się zgodził. Na tratwę wsiadło 3 dzieci: Maria Jończykówna ucz. VI oddz., Czarnecka Irena ucz. VI oddz. i Łukomski Stanisław ucz. V oddz. W pewnej odległości od brzegu tratwa przechyliła się, a znajdujące się na nie dzieci wskoczyły bądź też wpadły do wody. Chłopiec dopłynął do brzegu, a widząc, że dziewczęta toną, zrzucił ubranie i skoczył na ratunek. Uratował Czarnecką. Jończykównę wydobyto następnie z wody, lecz nie zdołano jej przywrócić życia. Lekarz skonstatował śmierć. Należy podkreślić przytomność umysłu i bohaterstwo wymienionego wyżej Łukomskiego Stanisława ucz. V oddz. tutejszej szkoły, w przeciwieństwie do nauczyciela Rokickiego, który będąc jedynym mężczyzną na miejscu wypadku stracił zupełnie głowę i tonącym na ratunek nie pośpieszył.  Pogrzeb tak tragicznie zmarłej ś. p. Jończykówny Marii (córki Franciszka z Wąsoszy - Stawek) odbył się w dniu 15 czerwca przy współudziale dziatwy szkolnej i grona nauczycielskiego. Wypadkiem tym zainteresowała się policja i Władze Szkolne.

          (…)

          W dniu 24 czerwca 1929 odbyło się zwyczajne posiedzenie Rady Pedagogicznej. Wynik klasyfikacji z końcem roku szkolnego 1928 – 29 przedstawia się następująco: liczba dzieci 191, z czego nie klasyfikowano 59, klasyfikowano 132. Na 132 klasyfikowanych promowano do wyższych oddziałów 102 dzieci, nie promowano 30. Średnia frekwencja w tutejszej szkole w ciągi roku szkolnego 1928 – 19 wynosiła 64%. Ilość dzieci promowanych w stosunku do liczby zapisanych 68%.

          28 czerwca było zakończenie roku szkolnego: nabożeństwo, powrót do izb szkolnych i rozdanie świadectw.

          Dopiero 20 sierpnia 1929 nadeszło z Inspektoratu Szkolnego w Kielcach następujące pismo, (…) „Inspektor Szkolny w Kielcach dn. 14. VIII. 1929 No 3002. Zawiadomienie o przeniesieniu p. Rokickiego. Do kierownictwa Szkoły w Zagnańsku. Niniejszym zawiadamiam, iż na mocy art.. 95 p. 15 przepisów tymczasowych o szkołach elementarnych (Dz. U. Nr 1 z r. 1917) przeniosłem z dn. 1 września 1929 r. p. Aleksandra Rokickiego nauczyciela tymczasowego publicznej 4 – klasowej szkoły powszechnej w Zagnańsku Gm. Samsonów na takież stanowisko do publicznej 1 – klasowej szkoły powszechnej w Zajączkowie, gmina Zajączków. p.o Inspektor Szkolny (-) Rychter”.

           

           

           

          Kierownik szkoły

          Boszczyk Władysław